Dawno temu pracowałam w przedszkolu , które nie należało do najlepszych więc poszukałam sobie innej pracy. Wiele razy słyszałam o pewnym chłopcu, który urodził się z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym. Bardzo chciałam go poznać, wtedy myślałam , iż to niemożliwe. Życie pisze zaskakujące scenariusze. Szkoła do której chodził chłopiec poszukiwała nauczyciela wspomagającego a ja lepszej pracy. Poznałam Adasia. Adaś był wyjątkowy pod każdym względem. Mógłby niejednego dorosłego nauczyć cierpliwości w dążeniu do celu, empatii i wiele innych cech. Dzięki Adasiowi zaczęłam być wdzięczna za wszystko co mam. Chłopiec miał problem z pisaniem , poruszaniem się. Codzienne rehabilitacje, ćwiczenia z osobami., rodzicami , którzy są przecudowni, spowodowały, iż Adaś biega, jeździ konno, pomaga też innym. Adaś ma w sobie mnóstwo empatii, wrażliwości, dobra. Jego wnętrze można porównać do ogrodu pełnego pięknych kwiatów, słońca, które nigdy nie przestaje świecić. Uśmiech z jego twarzy nie znika mimo ciężkich czasami dni. Dziś jest uczniem VII klasy, dalej uśmiechniętym. Ma w sobie tyle dobra, którego nie kupi się w żadnym sklepie za żadne pieniądze. Pomagajmy, czyńmy dobro każdego dnia , bo to nic nie kosztuje a uśmiech na twarzach innych wywołuje. Każdy z nas może czynić wiele dobra słowem, czynem:) Wystarczy podjąć decyzję :)
wtorek, 6 października 2020
Światowy Dzień Mózgowego Porażenia Dziecięcego
Dawno temu pracowałam w przedszkolu , które nie należało do najlepszych więc poszukałam sobie innej pracy. Wiele razy słyszałam o pewnym chłopcu, który urodził się z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym. Bardzo chciałam go poznać, wtedy myślałam , iż to niemożliwe. Życie pisze zaskakujące scenariusze. Szkoła do której chodził chłopiec poszukiwała nauczyciela wspomagającego a ja lepszej pracy. Poznałam Adasia. Adaś był wyjątkowy pod każdym względem. Mógłby niejednego dorosłego nauczyć cierpliwości w dążeniu do celu, empatii i wiele innych cech. Dzięki Adasiowi zaczęłam być wdzięczna za wszystko co mam. Chłopiec miał problem z pisaniem , poruszaniem się. Codzienne rehabilitacje, ćwiczenia z osobami., rodzicami , którzy są przecudowni, spowodowały, iż Adaś biega, jeździ konno, pomaga też innym. Adaś ma w sobie mnóstwo empatii, wrażliwości, dobra. Jego wnętrze można porównać do ogrodu pełnego pięknych kwiatów, słońca, które nigdy nie przestaje świecić. Uśmiech z jego twarzy nie znika mimo ciężkich czasami dni. Dziś jest uczniem VII klasy, dalej uśmiechniętym. Ma w sobie tyle dobra, którego nie kupi się w żadnym sklepie za żadne pieniądze. Pomagajmy, czyńmy dobro każdego dnia , bo to nic nie kosztuje a uśmiech na twarzach innych wywołuje. Każdy z nas może czynić wiele dobra słowem, czynem:) Wystarczy podjąć decyzję :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz