wtorek, 11 kwietnia 2017

WSPINACZKA



Życie to prezent, zaś to czy jesteśmy szczęśliwi to nasz wybór. Wiele razy sama się zastanawiałam ile jeszcze muszę wytrzymać, co jeszcze mnie spotka, dlaczego ja? To pytanie wiele razy dręczyło mnie i zepsuło mi dzień. Dziś wiem, iż bez tych drogocennych lekcji nie byłabym taką silną, energiczną , zaradną osobą. To  wspinanie się na górę, która mnie tak przerażała, której się tak  bałam,  bardzo mnie rozwinęło. Nauczyłam się nie lękać przed jutrem, gdyż teraz zaufałam samej sobie, bo wiem,iż poradzę sobie w każdej sytuacji. Jestem wdzięczna za wszystkie chwile te złe i dobre , które rozwijały moją osobowość i duszę.  Za ludzi, których  spotkałam  na mojej drodze na dłużej lub krócej bo oni też mieli udział w mojej wspinaczce na szczyt góry,  ku lepszej codzienności. Takich gór będzie w moim życiu pewnie jeszcze sporo ale wierze, że z takim sprzętem na pewno mi się uda  i zdobędę jeszcze nie jeden szczyt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz